*oczami Emily *
Drzwi otworzyły się i stanął w nich wysoki chłopak z blond włosami. Przyglądał mi się przez chwilę po czym powoli skierował się w moją stronę. Instynktownie odsunęłam się od niego na co on spojrzał na mnie oblizując wargi. Nim zdążyłam zorientować się co się dzieje gdyż nagle poczułam jak brutalnie wpija się w moje usta. Próbowałam go od siebie odepchnąć jednak w mojej sytuacji było to niemożliwe. W odpowiedzi na moją nieudaną próbę wsunął swoje ręce pod moją bluzkę a ja poczułam łzy spływające po moich policzkach.
* oczami Luka *
-Czego chcesz Bradley?
-Ja? Czego chcę? Zemsty Luke ,zemsty...
Na te słowa automatycznie się spiąłem i już miałem go uderzyć gdy poczułem ukłucie w ramię.
Ostatnie co pamiętam to jego szyderczy śmiech i słowa:
-Od nas się nie odchodzi Hemmings a jeśli już się na to zdecydujesz to zawsze czekają Cię konsekwencje...
Już niedługo będziesz błagał o śmierć ,wijąc się z bólu który Ci zadam....
*oczami Emily *
Jego ręce były wszędzie , już nawet z nim nie walczyłam. Nie miałam na to siły...
W pewnym momencie zerwał ze mnie ubranie by potem to samo zrobić ze swoją garderobą. Wiedziałam co planuje... Gdzie jest Luke kiedy go najbardziej potrzebuje?
-Proszę.. nie - powiedziałam drżącym głosem na co on tylko się zaśmiał. Chwilę potem poczułam jak wbija się we mnie i krzyknęłam z bólu jaki mi zadał. On widząc moją reakcję zaczął być jeszcze bardziej brutalny o ile to w ogóle jest możliwe. Czas ciągnął mi się w nieskończoność gdy nagle wstał i wyszedł z pokoju zostawiając mnie w nim zrozpaczoną tym co właśnie się wydarzyło.
Biedna Emily nie dość że właśnie zerwał z nią chłopak to jeszcze została porwana i zgwałcona... :(
W takim razie do następnego xx