czwartek, 20 listopada 2014

Rozdział 1

Rozdział 1

*oczami Emily*

Wychowywałam się bez obojga rodziców. Mama zmarła z powodu raka gdy miałam 4 latka ,a tato rok po niej.  Wychowała mnie moja ciocia Amy. Jest wspałniałą osobą ,pełną miłości i radości. Jednak nasze życie nie jest idealne ,tak było i w moim przypadku. Był piękny słoneczny dzień ,wraz z moim chłopakiem Shane'm poszłam na spacer do parku. Zapowiadało się naprawdę romantycznie ,tylko ja i on , gdy nagle pojawił się ten człowiek.
Wszystko działo się tak szybko.
W jednej chwili szliśmy trzymając się za ręce ,a w drugiej on leżał na ziemi w kałuży krwi...

*oczami Shane'a

[myśli o Emily]
Ona jest taka śliczna ,sposób w jaki się do mnie i mnie całuje... Ciężko to opisać słowami ,ona jest po prostu niesamowita. 
[w parku]
Szliśmy trzymając się za dłonie ,byłem taki szczęśliwy i właśnie wtedy pojawił się on.
Kątem oka dostrzegłem pistolet w jego dłoni ,natychmiast zasłoniłem Em swoim ciałem.
Obserwowałem każdy jego ruch gdy nagle poczułem ostry ból w brzuchu i jak gdyby nigdy nic upadłem na ziemię.

*oczami Emily*
 Nie wiedziałam co robić. Mój chłopak leżał na ziemi w kałuży krwi a gościu właśnie wymierzał do mnie z pistoletu więc zrobiłam to co mi przyszło do głowy ,uciekłam.
Zatrzymałam się dopiero gdy nie mogłam oddychać i od razu zadzwoniłam na policję.
Przyjechali dość szybko ,jeden z nich podszedł do mnie zobaczyć czy wszystko ze mną okej ,a drugi poszedł poszukać tego mężczyzny. 
To zdecydowanie był najgorszy dzień w moim życiu.



I jak podoba się? Sorki że przerwałam w takim  momencie ,ale muszę już iść.
Kolejny rozdział w poniedziałek :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz